dlaStudenta.pl restauracje finanse praca ogłoszenia stancje galerie forum

Dosłownie przed kilkunastu minutami swój występ zakończył Kosheen, zespół, na który czekała  większo¶ć zgromadzonych na „polach ¶mietankowych” wielbicieli muzyki klubowej.

Pomimo iż Kosheen nie wykonuj± typowego klubowego grania, pod Cream scen± skupiła się ogromna rzesza fanów. Wokalistka Sian Evans porwała tłum z tak niesamowit± sił±, że w ostatecznym rozrachunku publiczno¶ć nie chciała wypu¶cić jej ze sceny. Koniec końcem Kosheen bisowało chyba trzykrotnie.

Sam± Sian udało się złapać dopiero po dobrych kilkunastu minutach – tak jej dała „popalić” polska widownia. Niestety mogli¶my zadać tylko parę pytań, ale oto, co Nam powiedziała.

Bernadetta Siemianowska: Po pierwsze ogromne gratulacje dla całego zespołu. Byłam pod wielkim wrażeniem Waszego występu.

Sian Evans: Dziękuję bardzo. Polska publiczno¶ć jest wspaniała. Bawili się cudownie. Bardzo się cieszę, że mogłam dla nich wyst±pić. Byli spontaniczni i pełni energii.

BS: Czy to był Wasz pierwszy występ w Polsce?

SE: Nie, grali¶my już tutaj parę razy i za każdym razem atmosfera była ¶wietna. Co innego jednak normalny koncert, a występ podczas tak dużej imprezy.

BS: Proszę mi jeszcze powiedzieć czy brali¶cie już udział w Creamfields, może w Wielkiej Brytanii, gdzie powstał?

SE: Rzeczywi¶cie, to nie było nasze pierwsze spotkanie ze scen± Creamfields. Grali¶my podczas festiwali na całym ¶wiecie, nie tylko w Wielkiej Brytanii.

BS: Dziękuję za rozmowę.

SE: Dziękuję również. Było mi bardzo miło.

Wszystkim tym, którzy z jakich¶ powodów nie dotarli na „¶mietankowe pola” życzę powodzenia następnym razem, jednakże z czystym sumieniem mogę powiedzieć – Żałujcie, bo podobna okazja, spotkania i usłyszenia na żywo trio Kosheen może się tak szybko nie powtórzyć.

O Portalu | Reklama | Patronaty | Współpraca | Redakcja | Kontakt
Copyright © 2006 dlastudenta.pl