Widze ze temat toalety jako negatywny temat funkcjonuje w necie juz od dłuższego czasu, ale po kierownictwie contrastu to spływa jak po kaczce. To kpina aby klient lokalu płacil za kibel, nawet tlumaczenie zecprzy nastepnym raxhunku kwota ta jest odliczana, a co jak pójdę do toalety na zakończenie wizyty. A nie mozna bybtak wprowadzic kodów z rachunków, byłem za granica w lokalach i taki system sie sprawdza. Proste, wygodne tylko nie mozna naciagnąc klienta na wielokrotnosc 2 złotych. I w tym cały szkopuł.

2 zl dla klienta za toalete - to kpina

a gdzie adres strony?

nic mnie tak nie trzyma przy życiu jak szanty w kontraście :)