Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Asseco gromi w Top16

2010-01-29
 Koszykarze Asseco Prokom Gdynia wygrali z Żalgirisem Kowno 89:65 w 1. meczu drugiej kolejki Euroligi. Mistrz Polski odniósł tym samy pierwsze w historii występów w Top16 zwycięstwo przed własną publicznością i zajął pozycję lidera w grupie G.

Początek spotkania należał zdecydowanie do Asseco i Davida Logana, który otworzył wynik meczu. Akcją za trzy punkty szybko odpowiedzieli Litwini, a dokładnie Dainius Salelenga, który w pierwszej kwarcie miał 100% skuteczność rzutów za trzy. Było to pierwsze i jedyne prowadzenie Żalgirisu w tym meczu. Na „trójkę" Litwina, również rzutem za trzy odpowiedział świetnie dysponowany dziś Logan. Amerykanin w połowie pierwszej kwarty miała na swoim koncie 12 punktów i 100% skuteczność rzutów z gry. Na trzy minuty przed końcem pierwszej odsłony gdynianie prowadzili 17:7. Wysokie prowadzenie i swobodna gra nieco rozluźniła szeregi Aseco, co pozwoliło Litwinom zmniejszyć dystans do czterech punktów. W ostatnich sekundach pierwszej kwarty celnym rzutem za trzy popisał się Daniel Ewing i Asseco prowadziło 25:18.

Drugą kwartę trafieniem rozpoczęli gospodarze. Pierwsze minuty upłynęły zarazem pod znakiem efektownych zagrań i wielu strat obu drużyn. Jednak to koszykarze Asseco zachowali zimną krew i pokazali klasę godną mistrza Polski. Z dystansu trafiał wracający po kontuzji Przemysław Zamojski, a spod kosza skuteczni byli Qyntel Woods, Hendrik Jagla i Ratko Varda. Twarda obrona i efektywne ataki doprowadziły do tego, że na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy na tablicy widniał wynik 43:30 dla gdynian. Sfrustrowani koszykarze Żalgirisu popełniali błędy kroków, tracili piłki, a Marcus Brown ukarany został faulem technicznym. Podopieczni Ramunasa Butautasa zdołali jednak zmniejszyć dystans na półmetku do dziewięciu punktów, głównie dzięki trafieniom Delasa.

Trzecią kwartę od zdobyci dwóch punktów rozpoczęli goście, jednak kolejne osiem „oczek" padło łupem Asseco i po czterech minutach od wznowienia gry było 53:38. Gospodarze ponownie wybornie spisywali się w obronie, mieli dużo przechwytów,a przy tym byli skuteczni pod koszem przeciwnika. Do połowy trzeciej kwarty Litwinom udało się zdobyć jedynie pięć punktów. Gościom nie pomogły ani przerwy na żądanie brane przez trenera Butautasa, ani kilka celnych „trójek". Koszykarze z Gdyni odpowiadali także trafieniami z dystansu, a udanymi akcjami popisywali się Ewing, Burrell czy Seweryn. Trzecia odsłona zakończyła się piętnastopunktowym prowadzeniem mistrza Polski 67:52.

Czwarta kwarta to sama esencja koncertowej gry Asseco. Akcje ofensywne gdynian były nie tylko efektywne ale i niezwykle efektowne. Po skutecznym podaniu Ewinga kolejny raz punktuje Seweryn. Chwile później to Amerykanin wykorzystał świetną asystę Logana i trafił za trzy punkty. Na trzy i pół minuty przed końcem spotkania z powodu kontuzji boisko opuścić musiał Adam Hrycaniuk, a faulowany Tony Burrell spożytkował oba rzuty osobiste. W czwartej kwarcie mistrzowie Polski prowadzili nawet 24 punktami. Ostatnie punkty w meczu zdobył Przemysław Zamojski, trafiając tym samym trzeci raz z dystansu.

W 1. meczu kolejnej fazy Euroligi rewelacyjnie spisali się polscy zawodnicy. Zamojski i Seweryn zdobyli odpowiednio jedenaście i osiem punktów. Hrycaniuk zakończył spotkanie z czterema „oczkami" i aż dwunastoma zbiórkami- czterema w ataku i ośmioma w obronie. Kolejne spotkanie mistrz Polski rozegra w Maladze z Unicają 3 lutego.

Asseco Prokom Gdynia - Żalgiris Kowno 89:65 (25:18, 20:18, 22:16, 22:13)

Asseco Prokom - Logan 20, Ewing 16, Burrell 13, Zamojski 11, Varda 9, Seweryn 8, Woods 6, Hrycaniuk 4, Jagla 2.

Żalgiris - Salegna 15, Delas 14, Begić 8, Kalnietis 7, Capin 7, Vene 4, Pocius 3, Milaknis 3, Brown 2, Jaskevicius 2.

Po meczu powiedzieli:

Ramunas Butautas (trener Żalgirisu): Gratulacje dla gospodarzy za świetny mecz. Asseco Prokom prowadził cały czas i nie dał nam szans. Mieliśmy problemy z upilnowaniem Logana. Zawiodła nas dzisiaj skuteczność, bo mieliśmy sporo niecelnych rzutów. Faworytami grupy są Unicaja i CSKA, ale polski zespół może z nimi nawiązać walkę. To spotkanie było cennym doświadczeniem dla naszego młodego zespołu.

Tomas Pacesas (trener Asseco Prokomu): Dziś nam udało się wygrać, ale Żalgiris był osłabiony brakiem dwóch kluczowych zawodników. Z pewnością potrafią grać lepiej. Mam zastrzeżenia do postawy mojego zespołu, na przykład mieliśmy zbyt dużo strat. Musimy poprawić pewne elementy gry. Mecz w Kownie będzie bardzo trudny. Wynik odzwierciedla przebieg gry. Cieszę się ze zwycięstwa, ale przed nami długa droga.

W drugim spotkaniu tej grupy CSKA Moskwa pokonało Unicaję Malaga 86:78.

Tabela grupy G:


1.

Asseco Prokom

1

0

89:65

2

2.

CSKA

1

0

86:78

2

3.

Unicaja

0

1

78:86

1

4.

Żalgiris

0

1

65:89

1


Aneta Kamińska
aneta.kaminska@dlastudenta.pl

Piotr Krawczyk
piotr.krawczyk@dlastudenta.pl







Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

Sport

w Trójmieście w innych miastach
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama