Wybierz miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w ogólnopolskim wydaniu.

Lotos rusza do walki

2009-09-23

 Tradycyjnym meczem o Superpuchar Polski rozpoczną sezon 2009/2010 koszykarki Lotosu Gdynia. Mecz ten odbędzie się 26 września w Lublinie a rywalem mistrzyń Polski będzie zdobywca Pucharu Polski Wisła Can Pack Kraków. A już dzień później, meczem wyjazdowym z Liderem Pruszków, gdynianki zainaugurują rozgrywki ligowe.

Mecz o Superpuchar Polski ma znaczenie prestiżowe, wszak naprzeciw siebie staną dwie drużyny, które w ostatnich latach dzielą między siebie tytuły mistrzowskie. Ubiegły sezon był bardziej udany dla Lotosu Gdynia, który zdobył Mistrzostwo Polski. Krakowianki w lidze zajęły dopiero trzecie miejsce, a na osłodę pozostał im Puchar Polski. Sportowa złość po tej porażce zmieniła się w mocną chęć rewanżu, o czym świadczą zmiany kadrowe w krakowskiej drużynie. Posadę stracił trener Wojciech Downar Zapolski. Na jego miejsce zatrudniono znakomitego hiszpańskiego szkoleniowca Jose Ignacio Hernandeza, który w minionym sezonie doprowadził Salamancę do finału Euroligi. Pożegnano się też z Amerykankami Dominique Canty, Candice Dupree, a także ze Slobodanką Maksimovic i Jeleną Skerovic.

Z zawodniczek zagranicznych została jedynie Marta Fernandez. Zawodniczki, które zostały zakontraktowane na ich miejsce budzą szacunek. Nowa Wisła wydaje się niezwykle silna. Kluczowe wydaje się zakontraktowanie izraelskiej rozgrywającej Liron Cohen. To absolutny europejski top na tej pozycji, bardzo dobra snajperka, potrafiąca grać również w defensywie. O tą zawodniczkę starał się również Lotos Gdynia, ale, gdy kontrakt został zawodniczce przesłany do podpisu, ta nieoczekiwanie zmieniła zdanie i wybrała ofertę Wisły. Krakowski zespół wzmocnił się także dwiema solidnymi zawodniczkami WNBA, jakimi niewątpliwie są amerykańska środkowa Janell Burse i brazylijska skrzydłowa Iziane Castro Marques. Miejsce w Wiśle znalazła również rewelacja ubiegłego sezonu Katerina Zohnova, z AZS Jelenia Góra pozyskano także Magdalenę Skorek, która znakomicie prezentowała się w przedsezonowych sparingach. Pod Wawelem liczą też na rozgrywającą Agnieszkę Kułagę, która wróciła do polskiej ligi po grze w NCAA oraz Annę Wielebnowską, która wyleczyła już poważną kontuzję.

Trzeba przyznać, że skład Wisły robi wrażenie. Wydaje się, że będzie to zespół bardzo zbilansowany. Jak na tym tle prezentuje się Lotos Gdynia? Na chwilę obecną ciężko o porównanie. W Gdyni, po zdobyciu mistrzostwa Polski, paradoksalnie sytuacja jest daleka od idealnej. Przede wszystkim wygasła umowa ze sponsorem tytularnym Bankiem PKO BP. Ogromne zamieszanie związane ze zmianami w zarządzie banku, jakiego byliśmy świadkiem przez ostatnie kilka miesięcy, nie ułatwiało rozmów o przedłużeniu umowy. Władze klubu prowadzą zaawansowane rozmowy z kilkoma firmami, ale z pewnością nie uda się ich sfinalizować przed rozpoczęciem sezonu. Mniejsze wpływy do klubowej kasy przekładają się oczywiście na skład zespołu. Poza wicemistrzynią olimpijską Erin Phillips Lotos nie poczynił spektakularnych zakupów. Inna sprawa, że w założeniu skład miał się niewiele zmienić w porównaniu z poprzednim sezonem. Przedłużono umowy z Magdaleną Leciejewską, Pauliną Pawlak, Ivaną Matovic i Emiliją Podrug. Nie udało się zatrzymać jedynie Katii Snytsiny, która wybrała grę w rosyjskiej Nadieżdzie Orenburg. Zrezygnowano natomiast z usług Natalii Marchanki i Monique Currie.

Na miejsce tej pierwszej przyszła wspomniana Phillips, na miejsce tej drugiej w najbliższym czasie działacze zakontraktują jedną z gwiazd tegorocznych rozgrywek WNBA. Nazwisko tej zawodniczki trzymane jest jak na razie w tajemnicy. Zespół został jeszcze zasilony młodymi, zdolnymi Polkami, takimi jak Magdalena Kaczmarska, Marta Dobrowolska, czy Elżbieta Mukosiej. Kluczową sprawą jest jednak zatrzymanie absolutnych gwiazd światowej koszykówki, Alany Beard i Tamiki Catchings. Obie bardzo chcą do Gdyni wrócić. Warunki kontraktów zostały już ustalone, umowy czekają na podpisy. Do finalizacji potrzebne są tylko, albo aż... pieniądze.

Wszystko wskazuje na to, że początek sezonu nie będzie dla gdynianek łatwy. Na domiar złego w meczu o Superpuchar Polski nie zagra Emilija Podrug, która nabawiła się kontuzji. Prawdopodobnie jest to zapalenie kręgów szyjnych. W Lublinie zabraknie też Erin Phillips, która ma jeszcze wolne po sezonie WNBA.

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

Sport

w Trójmieście w innych miastach
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama