W niedzielnym meczu ostatniej kolejki sezonu zasadniczego w PLFA I The Crew Wrocław pokonali na wyjeździe Pomorze Seahawks 32:2. Dzięki wygranej Warsaw Eagles z Kozłami Poznań The Crew i Seahawks zmierzą się ponownie już za tydzień w półfinale PLFA I.
Po nieudanych pierwszych seriach ofensywnych obu zespołów piłkę po raz drugi otrzymali wrocławianie tym razem wieńcząc swój drive zdobyciem przyłożenia.
Jeszcze w pierwszej kwarcie Jastrzębie zmniejszyły prowadzenie rywali po ładnej akcji obronnej Tomasza Białego, który powalił Marka Philmore'a w jego własnym polu punktowym. Jak się okazało później te dwa punkty zdobyte przez formację obronną Seahawks były jedynymi w ostatecznym rozrachunku.
W jednej z ostatnich akcji drugiej kwarty rolami zamienili się Telley Chelley i Philmore. Pierwszy był rozgrywającym, drugi skrzydłowym. Akcja ta przyniosła wrocławianom przyłożenie. Mimo dwuosobowej asysty i faulu obrońców Philmore złapał podanie swojego kolegi i The Crew schodzili na przerwę prowadząc 16:2.
Trzecia część stała pod znakiem gry pozycyjnej. Żadnej z drużyn nie udało się zbliżyć do pola punktowego przeciwników. W czwartej za to zdobyli kolejne dwa przyłożenia i popisali się akcją obronną, która przyniosła punkty.
Ozdobą meczu był fantastyczny, 94-jardowy bieg Philmore'a, który w pierwszej próbie, będąc sześć jardów od własnego pola punktowego pogalopował w stronę endzone rywali wykonując szereg efektownych uników. To zagranie było pierwszym, w którym obrona Jastrzębi pozwoliła rozgrywającemu gości na większą niż dziesięciojardową zdobycz po biegu.
- Jesteśmy w stanie zagrać znacznie lepiej niż dzisiaj. Testowaliśmy dziś zawodników na nowych pozycjach by znaleźć optymalne ustawienie na mecze play-off - skomentował zawody Jakub Głogowski, rzecznik prasowy The Crew Wrocław. - Spodziewamy się, że w półfinale postawią nam trudne warunki. Wierzę jednak, że ponownie pokonamy ich wysoko - dodał.
- Przyczyną porażki był brak skuteczności w ataku. W obronie pojawiły się błędy, które były wymuszone przez indywidualności w składzie The Crew - powiedział po meczu Maciej Cetnerowski, trener gospodarzy. - Nie przygotowywaliśmy nic nowego na ten mecz, ale już w półfinale wykorzystamy kilka rozwiązań, które powinny dać nam większe szanse w starciu z wrocławianami - stwierdził.
Zespoły zmierzą się ponownie 10 lipca we Wrocławiu. Mecz ten otworzy jednej z drużyn drogę do V Finału Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego.
Pomorze Seahawks - The Crew Wrocław 2:32 (2:7, 0:9, 0:0, 0:16)
I kwarta
0:7 przyłożenie Jakuba Płaczka po 7-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Kamil Ruta)
2:7 dwa punkty dla Seahawks po tym jak Biały powalił zawodnika The Crew w jego własnym polu punktowym (safety)
II kwarta
2:10 skuteczne kopnięcie z pola z 21 jardów w wykonaniu Ruty
2:16 przyłożenie Philmore'a po 13-jardowej akcji po podaniu Chelley'a
IV kwarta
2:23 przyłożenie Philmore'a po 94-jardowej akcji biegowej
2:25 dwa punkty dla The Crew po tym jak zawodnik Seahawks z piłką został powalony we własnym polu punktowym (safety)
2:32 przyłożenie Philmore'a po 4-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Ruta)
Ip
Zdjęcie: Jacek Stańczak