Opis
Wystawa „W cieniu feminizmu. Na obrzeżach sztuki amerykańskiej lat 60. i 70. XX w.” jest prezentacją fotografii nieżyjącej już amerykańskiej artystki Jacqueline Livingston, eksperymentującej z narracją biograficzną i socjologicznym komentarzem zmian społecznych lat 60. i 70. XX wieku. W swoich pracach artystka rejestrowała najbliższe otoczenie oraz wątki związane z przemijaniem i materialnością ludzkiego życia. Jej archiwum zostało udostępnione Muzeum Narodowemu w Gdańsku dzięki uprzejmości Leo Brissette, męża fotografki. Zestaw ponad 40 prac odnosi się do dwóch kluczowych dekad w sztuce amerykańskiej i takich zjawisk, jak wkraczająca na scenę artystyczną druga fala feminizmu, połączona z politycznymi postulatami równości płci, ze sprzeciwem wobec dyskryminacji oraz z ruchami pacyfistycznymi.
Wczesne fotografie Livingston pochodzą z lat 60., kiedy artystka rozpoczęła edukację artystyczną w Arizona State University. Brała wówczas udział w demonstracjach przeciwko wojnie w Wietnamie, angażowała się także w działalność grup feministycznych mających na celu podnoszenie świadomości równouprawnienia wśród kobiet. To działanie na rzecz przemian politycznych i społecznych był dla Livingston impulsem do tworzenia sztuki odrzucającej obowiązujące standardy tematyczne i wystawiennicze. Feminizm stał się ruchem społecznym, walczącym również z przejawami dyskryminacji kobiet w świecie sztuki. Przemiany społeczno-polityczne połączone z rewolucją seksualną skierowały uwagę artystki na ciało i seksualność człowieka. Livingston żyła zgodnie ze swą epoką New Age, wierzyła, że człowiek podlega nieomylnej naturze i nie powinno się go ograniczać narzucaniem systemów wartości. Jej fotografie mają wymiar osobisty, te prezentowane na wystawie trudno rozgraniczyć na archiwum rodzinne lub zdjęcia dedykowane wystawiennictwu. Świadczy to o prywatnym doświadczeniu, które przeniknęło do jej sztuki. W jej twórczości wiele jest fascynacji męskim ciałem w różnym wieku. Jako wykładowczyni akademicka w 1975 roku podczas zbiorowej wystawy pokazała akty swego 6-letniego syna, co uruchomiło atak męskiego środowiska akademickiego i oskarżenia. Dokumentując przestrzeń prywatną własnej rodziny, Livingston mimowolnie stała się częścią polityki, a jej prace poddano szerokiej ocenie wartościującej negatywnie.
Mimo że zarzuty wobec artystki zostały odrzucone, jej kariera artystyczna nie rozwinęła się należycie. Livingston dokonała świadomego przeniesienia tego, co jest prywatne, w przestrzeń publiczną. Jej twórczość była głosem pokolenia, które ceniło wolność i ideały demokratyczne. Ostatnie 30 lat życia dzieliła między Ithacę i Maui (Hawaje), gdzie mieszka jej syn z rodziną. Wciąż z pasją wykonywała tysiące fotografii swoim najbliższym, tworząc kolekcję obrazów opowiadających o bliskości, miłości i intymności. W 2009 roku Muzeum Narodowe w Gdańsku gościło artystkę i jej wystawę prac z lat 1980–2000 zatytułowaną „Album rodzinny. Przestrzenie intymności”. Jacqueline Livingston zmarła w 2013 roku. Mimo odważnej i nieugiętej postawy manifestowanej potrzebą równości w podejmowaniu tematów sztuki jej twórczość pozostała w cieniu feminizmu lat 70. Warto podjąć refleksję i zbadać dorobek tej artystki, aby przywrócić pamięć o tak ważnej postaci dla amerykańskiej kultury, której twórczość zdecydowanie wyprzedziła swój czas.