jezdze tam od jakis 3 lat, zawsze biore nr 40 gyrosa.ale to co dziiaj dostalem to byl szok...!!!!mieso z kurczaka bylo jak rozna ze skora w ogromnych kawalkach!!!! zawsze byla rewelacja, atreraz?! moze zmienil sie kucharz...a moze maja w pupie co podaja!!!!

Bywam tam regularnie od otwarcia i nie za bardzo wiem jak mozna sie czepiac jedzenia lub czystosci!? A ten idiotyczny wpis o barze mlecznym, to nawet ciezko skomentowac! Jedyna, niewielka wada, to nie zawsze sprawna obsluga...

W barze mlecznym mozna zjesc duzo smaczniej.

Baranina była okej, nawet duża ta porcja. Ale sałatka tzw. grecka w tzw. greckiej restauracji to koooompletna porażka. Jako feta była w niej tzw feta z mlekowity - taka miękka i maślana, a sałatka zamiast oliwą z oliwek była polana wstrętnym vinegret od Knora. Brrr... Panie kucharzu - teraz jużmożna dostać w sklepach tanią oliwę i ser który twardością dobrze udaje prawdziwą fetę.

Jedzenie przeciętne....niektóre dania obfite ..inne skąpe.....genelranie te danie obfite które zaiwerają tanie skłaadniki.......nie dajecie sie nabrać na :kotlety jagnięce" to to kilka skąpych zeberek. Odnosze wrazenie, że proawdzą tam recycling sałatek, dekoracji. W kiblu syf straszny a jak powiadają jak w kiblu tak w kuchni.