Eliminacje do You Can Dance w Gdańsku

Czy taniec nadal będzie grał pierwsze skrzypce w najpopularniejszym programie o tańcu, czy może zostanie stłamszony przez nową zdobycz TVN-u, kontrowersyjną jurorkę, Annę Muchę, dowiemy się już niedługo. Właśnie rozpoczęły się castingi do piątej edycji You Can Dance.

Formuła programu You Can Dance, wymyślona przez amerykańską stację Fox, święci tryumfy na całym świecie. Najlepszych tancerzy szukano dotychczas w Niemczech, Izraelu, Norwegii, Australii, Danii, Grecji, a także w Japonii, Nowej Zelandii, Kanadzie, Wielkiej Brytanii oraz Turcji.

Tym, co przyciąga widzów przed ekrany telewizorów, jest energia, profesjonalizm oraz naturalność młodych tancerzy. Bardzo emocjonalne podejście uczestników sprawia, że wskaźnik oglądalności wzrasta z odcinka na odcinek. Trochę jak w Big Brotherze podglądamy wycieńczające treningi oraz determinację, z jaką walczą tancerze. A jest o co walczyć. Uwieńczeniem pracy najbardziej wytrwałego uczestnika jest nagroda 100 tysięcy złotych oraz trzymiesięczne stypendium w szkole tańca Brodway Dance Center.

Rola, jaką odegrał program w kształtowaniu i rozpropagowaniu tzw. mody na taniec jest niebagatelna. Coraz więcej młodych ludzi zaczyna dostrzegać w tańcu doskonałą możliwość twórczego odreagowania. Szkoły tańca wzbogacają swoje oferty o warsztaty z uczestnikami poprzednich edycji You Can Dance. Taniec jednoczy, inspiruje, a przede wszystkim jest bardzo trendy, bo tańczenie jest na topie. Fenomenem są osoby, które zainspirowane tanecznym show zaczęły uczyć się tańczyć, by stanąć w szranki przy późniejszych edycjach, z najlepszymi.

Drugą, bezapelacyjną zasługą programu jest taneczne edukowanie widzów, którzy przez cztery edycje dowiadywali się, że prócz oberka i tańca towarzyskiego istnieje cała masa innych form ekspresji. Sędziowanie w zaciszu domowego ogniska jest już normą, a taneczna nomenklatura nie stanowi dla nikogo żadnej zagadki.

Utrzymanie wysokiego poziomu oglądalności przy każdej kolejnej edycji jest nie lada wyzwaniem dla ekipy You Can Dance. Dobrze tańczyć to trochę za mało. Ale wszystkie chwyty dozwolone. Nie dziwi zatem fakt ukrywania aż do pierwszego castingu trzeciego jurora, a raczej jurorki. Kobiecy głos wśród jury programu zabierze Anna Mucha, która już stała się największą gwiazdą tej edycji. Znana ze swoich szczerych wypowiedzi showmenka deklaruje, że wśród uczestników szuka głównie ciekawych historii i przemian. Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to zdaje się na swoich kolegów z loży sędziowskiej.

Napływ świeżej krwi na pewno odświeży nieco program. Pozostaje jednak pytanie: czy nadal najważniejszy będzie taniec? Najbliższy casting już w Trójmieście 19 grudnia.

GDAŃSK 19 grudnia 2009, sobota
Obiekt: Polska Filharmonia Bałtycka
ul. Ołowianka 1