Trójmiejski wyścig szczurów
2009-12-12 18:45:41 | GdańskJak wyglądają perspektywy młodych ludzi w Trójmieście? Czy ta kilkusettysięczna metropolia ma do zaoferowania satysfakcjonujący zawód osobie, która dopiero wchodzi na rynek pracy? I czy studenci widzą tu swoją przyszłość?
- Zrobię wszystko, żeby się stąd wyrwać - mówi Mateusz, student matematyki na Politechnice Gdańskiej. - Po moich studiach mógłbym tu pracować tylko w banku, albo w szkole, bo wszystkie największe korporacje finansowe mają swoje siedziby w Warszawie. Często mówi się, że po Polibudzie można przebierać w ofertach, ale to nieprawda.
Czy podobne obawy dotyczące swojej zawodowej przyszłości mają studenci kierunków humanistycznych? - Póki co, nie odczuwam żadnych obaw - mówi Agnieszka, studentka pedagogiki resocjalizacyjnej na Uniwersytecie Gdańskim. - Myślę, że Trójmiasto to duża aglomeracja, która wciąż się rozwija i ma wiele do zaoferowania młodym ludziom. Jak na razie nie martwię się o pracę, zajmuję się nauką i szukam doświadczenia w praktykach związanych z zawodem, którego się uczę.
O tym, że nie ma się o co martwić zapewniają także władze miasta. - Gdańsk to miejsce nastawione głównie na młodych i kreatywnych ludzi. Zwłaszcza w obliczu aktualnych inwestycji - mówi rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Gdańska, Antoni Pawlak. - Absolwenci kierunków technicznych będą mogli znaleźć pracę przy projektowaniu i tworzeniu dróg. Również zbliżające się EURO 2012 daje możliwość realizacji zawodowej. Szereg stale rozwijających się instytucji kulturalnych jest z kolei dużą szansą dla humanistów.
Sam dyplom ukończenia wyższej uczelni nie jest jednak gwarantem uzyskania dobrej pracy. Liczy się przede wszystkim doświadczenie. Czy miasto pomaga studentom w jego zdobywaniu? - Oczywiście. Gdańsk ma do zaoferowania wiele programów i staży. Jednym z ciekawszych przedsięwzięć było szkolenie, w którym grupa studentów z Trójmiasta wyruszyła na cztery miesiące do informatycznej firmy ZenSar do miasta Pune w Indiach.
Z programu „wakacyjny staż" oferowanego przez Gdańskie Centrum Obsługi Przedsiębiorcy Urzędu Miejskiego w Gdańsku skorzystała Martyna, tegoroczna absolwentka technologii chemicznej PG. - Moim zdaniem wszystko zależy od osobowości. Mnie się udało, co zawdzięczam przede wszystkim swojemu uporowi w dążeniu do celu. Wiem jednak, że wielu moich znajomych nadal ma sporo problemów ze znalezieniem pracy, a konkurencja nie śpi.
Co jeszcze można zrobić, żeby ułatwić sobie drogę do znalezienia wymarzonego zawodu? Chociażby skorzystać z usług Agencji Pośrednictwa Pracy. - Widać, że najgorsze już za nami, kryzys powoli mija, a na rynku pojawia się coraz więcej ofert od pracodawców. Głównie w administracji, w której doświadczenie nie jest aż tak wymagane - mówi Agnieszka Śladkowska, kierownik działu rekrutacji Agencji Pracy Tymczasowej „Hands2work".
Czy zatem warto zostać w Trójmieście po ukończeniu studiów? Czy jest szansa na to, że będziemy mogli się tutaj realizować zawodowo bez żadnych ograniczeń wynikających z miejsca zamieszkania? Agnieszka, studentka pedagogiki UG mówi: - Niezależnie od miasta, w którym żyjemy, zawsze będziemy musieli walczyć o swoje. Samorealizacja jeszcze przed podjęciem pracy jest kluczem do sukcesu. Żaden pracodawca nie będzie na nas czekał z otwartymi ramionami. Musimy liczyć się z tym, że żyjemy w świecie wyścigu szczurów i ciągłej walki o przetrwanie w branży.
Kinga Citkowska
kinga.citkowska@dlastudenta.pl
Paweł Michaluk
pawel.michaluk@dlastudenta.pl