Unikalne małe elektrownie wodne na Pomorzu
2009-04-28 15:56:16 | GdańskJeśli nie wiesz, że najstarsza działająca elektrownia wodna w Europie znajduje się na Pomorzu, na rzece Słupi w miejscowości Soszyca, powinieneś trafić na wykład dr. inż. arch. Bartosza Macikowskiego (Politechnika Gdańska, 29 kwietnia).
Dr Bartosz Macikowski z Katedry Historii, Teorii Architektury i Konserwacji Zabytków Politechniki Gdańskiej, zjeździł całe Pomorze badając historię i stan obecny elektrowni wolnych, dziś już unikalnych obiektów.
- Pierwszą kwestią, która za każdym razem mnie zachwyca jest umiejętne wkomponowanie urządzeń i budynków elektrowni wodnych w środowisko przyrodnicze - opowiada dr Macikowski. - Interesujący jest również rozmach, który niekiedy towarzyszył budowie elektrowni. Niektóre budynki przypominają wręcz rezydencje pałacowe, jak na przykład ta w Gałęźni Wielkiej.
Na przełomie wieków XIX i XX, kiedy zaczęła się era elektryczności, na całym świecie inżynierowie zastanawiali się, jak wykorzystać potencjał energetyczny rzek. Okres ten siłą rzeczy przyniósł spektakularny postęp w tej dziedzinie.
- Pomorze było jednym z obszarów stanowiących poligon doświadczeń, które mogą ilustrować historię energetyki wodnej nie tylko w wymiarze lokalnym - zapewnia architekt. - To właśnie na Pomorzu w Soszycy na rzece Słupi, powstała wciąż pracująca, najstarsza na terenie Polski elektrownia wodna, wybudowana w roku 1896. Prawdopodobnie jest także najstarszą działającą w Europie.
Dr Macikowski podkreśla, że konieczność dostosowywania rozwiązań technicznych do lokalnych warunków topograficznych, geologicznych i naturalnego potencjału przepływu wody, stanowiło wówczas pole nowych doświadczeń i eksperymentów, które wymagały i wiedzy i odwagi. Dotyczyło to nie tylko inżynierów, ale i inwestorów, którzy niekiedy z pasją hazardzistów rzucali się w kapitałochłonne inwestycje.
Trzeba było nie tylko nowatorskiej myśli, ale i „fantazji", by w dążeniu do optymalizacji rozwiązań technicznych, a także - jak się sądzi - sprostania względom militarnym, zaprojektować „podwodną" elektrownię w Rościnie. Została ona zbudowana w latach 1935-36 na rzece Parsęcie przez Arno Fischera. Nie pozbawiona wad, sprawiająca kłopoty, będąca przez lata zmartwieniem inżynierów próbujących ją usprawniać, stanowi przykład wyjątkowy, mówiący o historii zdobywania doświadczeń w tej dziedzinie.
Pierwotna rola elektrowni wodnych jest dzisiaj już raczej kwestią drugorzędną. Współcześnie obiekty często spełniają funkcje edukacyjno-turystyczne, a jednak wiele z nich miało szczęście trafiając na mądrych gospodarzy i hojnych inwestorów, dzięki którym w dobrej kondycji pozostają dziś pamiątką minionego czasu.
Wykład dr. Macikowskiego będzie bogato zilustrowany zdjęciami.
Otwarte spotkania z architekturą z cyklu „Z katedrą w tle" organizują wykładowcy Katedry Historii, Teorii Architektury i Konserwacji Zabytków zawsze w ostatnią środę miesiąca.
Wykład: „W harmonii z przyrodą. Architektura małych elektrowni wodnych na Pomorzu", dr inż. arch. Bartosz Macikowski, 29 kwietnia, godz. 17, Gmach Główny Politechniki Gdańskiej, sala 300, ul. Gabriela Narutowicza 11/12 Gdańsk Wrzeszcz
ip